Nie ma to jak kolejny wpis na blogu, czyż nie? Po paru dniach przerwy zabrałam się z powrotem za pisanie życiowych anegdotek i tym podobnych bardziej lub mniej śmiesznych rzeczy.
Oczywiście, blogowanie to nie całe życie. Wakacje trwają, a stwierdziłam, że nie mogę ich w całości spędzić przed komputerem. Zabrałam się za rysowanie, czytanie i długie spacerowanie z moim psem.

Oczywiście, nie, żebym była ideałem i długo wytrwała, jedząc same ogórki.
(w ogóle mało kto by wytrwał na samych ogórkach, to prawie sama woda)
Ale tak ogółem powinnam dać radę. ^0^
Plany na sobotę- gotowe. A co wtedy będę porabiać? Tego dowiecie się w niedzielę bądź później, w zależności od tego, ile będę miała czasu.
Mogę zdradzić tylko tyle, że szykuje się świetna zabawa z Kate Moore.
Na dziś to by było tyle,
See ya!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz