
Dwie piątki w numerze, post nowy na blogu. Jakże wspaniale! Witajcie!
Dzisiaj krótko na temat... Pieniędzy.
Ostatnio, gdy sprzątałam na półce w pokoju, zauważyłam moje dwie figureczki (takie tam sobie ludziki-figureczki, tyle). Tak sobie pomyślałam "Hmm, pamiętam jak je kupowałam... Ciekawe, w jakiej cenie są teraz. Może sprawię sobie jeszcze jedną".
Figureczki kupowałam "na żywo", ale pamiętałam firmę, z jakiej były i takie tam.
No to sobie wpisuję w internet, elegancko, wchodzę na sklep online.
Cena w jenach.
"Hmm, zaraz wrzucę to do przelicznika walut, z pewnością, to nie może być wiele... CO, PONAD DWIEŚCIE ZŁOTYCH ZA SZTUKĘ?!"
W sumie to dość częsty problem. Nie raz chciałam coś kupić na ebayu. W dolarach było w bardzo przystępnej cenie, już miałam kupować, już, tylko troszkę i nagle... "Ej, ale w złotówkach to co najmniej trzy razy drożej wyjdzie". Racja.
I na koniec nie kupiłam.
Ach, różne pieniążki w różnych krajach.
Oczywiście, nie mam nic przeciwko temu- to kultura, historia i tak dalej, więc nie powinniśmy na całym globie płacić w euro.
Na dziś to tyle z mojego zanudzania, trzymajcie się i udanej niedzieli!
Figureczki kupowałam "na żywo", ale pamiętałam firmę, z jakiej były i takie tam.
No to sobie wpisuję w internet, elegancko, wchodzę na sklep online.
Cena w jenach.
"Hmm, zaraz wrzucę to do przelicznika walut, z pewnością, to nie może być wiele... CO, PONAD DWIEŚCIE ZŁOTYCH ZA SZTUKĘ?!"
W sumie to dość częsty problem. Nie raz chciałam coś kupić na ebayu. W dolarach było w bardzo przystępnej cenie, już miałam kupować, już, tylko troszkę i nagle... "Ej, ale w złotówkach to co najmniej trzy razy drożej wyjdzie". Racja.
I na koniec nie kupiłam.
Ach, różne pieniążki w różnych krajach.
Oczywiście, nie mam nic przeciwko temu- to kultura, historia i tak dalej, więc nie powinniśmy na całym globie płacić w euro.
Na dziś to tyle z mojego zanudzania, trzymajcie się i udanej niedzieli!
Bardzo ciekawy post, pouczający ;)
OdpowiedzUsuńhttp://believe-in-yourself-friends.blogspot.com/~ zapraszamy :)